Tina
* Po powrocie do domu *
Gdy weszłyśmy do domu od razu zawołałam Ally na sofę . Po chwili dołączyła do mnie i zaczęłyśmy rozmowę :
- Wiec kto do ciebie dzwonił w kinie ? - Liczyłam na szybką odpowiedź .
- Słuchaj tylko się nie obraź że ci wcześniej tego nie powiedziałam ok ?
- No mów w końcu ! - Nie mogłam się doczekać .
- To był Niall Horan .
- Co .... Żartujesz sobie ze mnie - Nie wierzyłam w to co do mnie mówi zatkało mnie .
- Nie Niall to mój kuzyn . Przepraszam cię że ci tego wcześniej nie powiedziałam ale nie miałam okazji .
- Ale zawsze mi mówiłaś że masz na nazwisko Horan ponieważ to częste nazwisko w Irlandii .
- Przepraszam okłamałam cię .
Zauważyłam łzę w jej oczach to nie była miła chwila . Przytuliłam ją do siebie i zaczęłam dalszą rozmowę :
- Przeprosiny przyjęte ja też ci do dzisiaj nie powiedziałam od czego mam te blizny na nadgarstkach . Skoro mamy taką godzinę zwierzeń to ci teraz o tym powiem .
To się stało w czasach szkoły miałam wtedy około 14 lat jeszcze się wtedy nie znałyśmy . Już wtedy byłam Directionerką w szkole nie miałam przyjaciół bo lubiłam 1D a oni tego nie tolerowali . Codziennie , na każdej przerwie mnie i ich wyzywali . Wyzywanki zaczęły się gdy miałam 13 lat . Wytrzymywałam to już rok ale w pewnym momencie ne dałam rady . Gdy była religia zapytałam się Pani katechetki czy mogę wyjść do toalety on się zgodziła . W kieszeni miałam swoje " przyjaciółki " . Wcześniej tego nie robiłam więc na początku się trochę bałam ale jakoś poszło najpierw gdy pierwszą już podcięłam trochę się przeraziłam bo tyle krwi zaczęło lecieć ale jak zaczęłam to skończę i później druga ręka była . A później znalazłam się w szpitalu podobno leżałam tam 3 dni.
- Ale więcej tego już nie zrobiłaś co nie ? -Zapytała się z troską .
- Nie a mogę wiedzieć co chciała od ciebie .
- A tak zapomniała bym ci powiedzieć o najważniejszym zaprosił nas na imprezę w piątek .
- Stop jak to nas jak on mnie nie zna ? - Odpowiedziałam ze zdziwieniem .
- Wie opowiadałam i o tobie i chcą cię poznać to co idziemy ?
- Jasne - Odpowiedziałam z radością .
Ally
Po rozmowie z Ti zadzwoniłam do Nialla :
- Hej chciałam ci tylko powiedzieć że przyjdziemy
- To super w piątek o 19:00
- Ok . To do zobaczenia
Była już 20 więc zjadłyśmy kolacje i poszłyśmy spać .
* Dwa dni później *
Tina
Nareście piątek . Spałyśmy do 12 ponieważ nie miałyśmy zajęci były odwołane z powodu zalanej szkoły . Ten dzień jest najlepszy w całym moim życiu . Gdy Ally się zbierała ja robiłam śniadanie przectawiało one zwykłe proste gofry z bitą śmietaną . Gdy je zaczęłyśmy jeść zadzwonił telefon Ally
Ally
-Hej pamiętasz że dzisiaj o 19 u nas .
- Kto to ? - Mery zapytała się po cichu .
- Niall - Poruszyłam ustami żeby nie usłyszał .
- wiesz gdybyś dał nam jeszcze adres było by zupełnie łatwo do was trafić .
- Acha sorry już mówię West End Street
- Ok to pa
- Wesz że przed imprezą musimy ogarnąć w domu bo jutro mi się nie chce sprzątać . Ja rezerwuje kuchnie , salon i hol
- No pewnie a ja znowu musze sprzątać nasze pokoje i łaźenkę .
- Tak jakoś wyszło :)
Tina
Uwinełyśmy się w 3 godziny więc do imprezy zostały nam dwie . Postanowiłyśmy że teraz będziemy wybierać ubranie na imprezę ja założyłam Krótkie spodenki , czarną bluzkę z jeansową kamizelką a do tego czarne conversy i czarne okulary a Ally czarnę bluzkę , czerwone rurki i ciemne buty na obcasach a do tego czarną branzoletke i kolczyki . Gdy skończyłyśmy się ubierać zamówiłyśmy taxsówkę . W końcu przyjechała . Byłam bardzo podekscytowana że w końcu zobaczę swoich idoli na żywo a szczególnie Lou . Ally się tak nie ekscytowała bo Nialla widziała prawie codziennie .
Przepraszam za błędy mam nadzieje że rozdział się podobał.
Następny dodam za 4 komentarze .
czekam na nexta
OdpowiedzUsuńNEXT ! ^^
OdpowiedzUsuńczekam na next
OdpowiedzUsuńJest BOSKIE! <3 Czekam na next ;* ; )
OdpowiedzUsuń